Co jakiś czas, na tapecie pojawia się temat elektrycznych samochodów. Nawet w popularnym "uchu prezesa" elektryki zostały przedstawione, jako jeden z flagowych tematów ministra Morawieckiego. Osobiście uważam, że temat samochodów elektrycznych powinien być poruszany dosyć często. Jestem zwolennikiem takich rozwiązań technologicznych. Jeśli w jakiś sposób polski rząd ma kierować się nacjonalizmem, to niech wydaje publiczne pieniądze na takie przedsięwzięcia. Elektryczne samochody Morawieckiego mają być produkowane przez spółki państwowe, choć nadal na ten moment mamy bardzo mało informacji odnośnie tego kto podejmie się realizacji elektryków i ile poczekamy na pierwsze, polskie bateryjki. Bardzo mi przykro, że nikt wcześniej nie pomyślał, o wykorzystaniu polskiego grafenu. To genialne odkrycie nie zostało dofinansowane, a przy większym nakładzie finansowym, kto wie... Grafen mógł zrewolucjonizować technologie elektrycznych samochodów. Dziś wiemy, że na ten projekt przeznaczone są jakieś pieniądz. Ale jakie?. Jedne źródła podają kwotę 10 milionów, inne zaś 100 milionów. Obie kwoty to niestety za mało. Myślę, że zwrot inwestycji w elektryki jest pewny. Cały świat idzie w kierunku takich rozwiązań i ja również to popieram. Ekonomiczność, większa wytrzymałość od silników spalinowych czy przede wszystkim zmniejszona emisja dwutlenku węgla i szkodliwych spalin przemawiają na korzyść owych aut. Ważne jednak by zabrać się za to mądrze. Jeśli rząd chce finansować taki projekt, musi to odbyć się bez zbędnej otoczki ideologicznej, która w działaniach PiS pojawia się nad wyraz często. Warto także zwrócić uwagę na potencjał wśród ludzi młodych, zdolnych wesprzeć państwo przy produkcji samochodu tanim kosztem, o świetnej wydajności. Mamy wielu utalentowanych studentów odnoszących sukcesy w międzynarodowych konkursach. Zamiast odsyłać z kwitkiem wszystkie dobre pomysły na zachód, gdzie nasi odkrywcy, oraz start-upy zyskują uznanie, rząd winien w końcu dostrzec potencjał. Polska potrzebuje rozwoju i nowego spojrzenia na innowacje. Do pracy panowie politycy!
czwartek, 23 lutego 2017
Polski Elektryk
Co jakiś czas, na tapecie pojawia się temat elektrycznych samochodów. Nawet w popularnym "uchu prezesa" elektryki zostały przedstawione, jako jeden z flagowych tematów ministra Morawieckiego. Osobiście uważam, że temat samochodów elektrycznych powinien być poruszany dosyć często. Jestem zwolennikiem takich rozwiązań technologicznych. Jeśli w jakiś sposób polski rząd ma kierować się nacjonalizmem, to niech wydaje publiczne pieniądze na takie przedsięwzięcia. Elektryczne samochody Morawieckiego mają być produkowane przez spółki państwowe, choć nadal na ten moment mamy bardzo mało informacji odnośnie tego kto podejmie się realizacji elektryków i ile poczekamy na pierwsze, polskie bateryjki. Bardzo mi przykro, że nikt wcześniej nie pomyślał, o wykorzystaniu polskiego grafenu. To genialne odkrycie nie zostało dofinansowane, a przy większym nakładzie finansowym, kto wie... Grafen mógł zrewolucjonizować technologie elektrycznych samochodów. Dziś wiemy, że na ten projekt przeznaczone są jakieś pieniądz. Ale jakie?. Jedne źródła podają kwotę 10 milionów, inne zaś 100 milionów. Obie kwoty to niestety za mało. Myślę, że zwrot inwestycji w elektryki jest pewny. Cały świat idzie w kierunku takich rozwiązań i ja również to popieram. Ekonomiczność, większa wytrzymałość od silników spalinowych czy przede wszystkim zmniejszona emisja dwutlenku węgla i szkodliwych spalin przemawiają na korzyść owych aut. Ważne jednak by zabrać się za to mądrze. Jeśli rząd chce finansować taki projekt, musi to odbyć się bez zbędnej otoczki ideologicznej, która w działaniach PiS pojawia się nad wyraz często. Warto także zwrócić uwagę na potencjał wśród ludzi młodych, zdolnych wesprzeć państwo przy produkcji samochodu tanim kosztem, o świetnej wydajności. Mamy wielu utalentowanych studentów odnoszących sukcesy w międzynarodowych konkursach. Zamiast odsyłać z kwitkiem wszystkie dobre pomysły na zachód, gdzie nasi odkrywcy, oraz start-upy zyskują uznanie, rząd winien w końcu dostrzec potencjał. Polska potrzebuje rozwoju i nowego spojrzenia na innowacje. Do pracy panowie politycy!
wtorek, 21 lutego 2017
Bitcoin szaleje, HYIP płaci
sobota, 14 stycznia 2017
Perspektywy 2017
niedziela, 8 stycznia 2017
Luźno o Bitcoinie
środa, 9 marca 2016
Orzeczenie zgodne z prawem
Po długiej przerwie wracam w nowym roku. Wracam nastawiony na walkę z system i tutaj nowości nie ma. Dużo się wydarzyło podczas mojej internetowej nieobecności. Mam nadzieję, że Ci którzy śledzili mojego bloga, będą to robić nadal. Liczę także, że do czytelników LOP'u dołączy grono nowych ludzi (chciałem użyć słowa rzesza, jednak obecna władza mogłaby mieć argument do likwidacji tej strony). Dziś ważny dzień dla polskiej polityki. Myślę, że właśnie w dniu dzisiejszym spór o Trybunał powinien zostać zakończony. Owy Trybunał orzekł niezgodność ustawy o TK z Konstytucją. Ja się zagłębiać w treść tego orzeczenia nie mam zamiaru. Wszystkie media będą informować o tym przez najbliższe kilka dni więc to nie ma sensu. Bardziej chodzi mi o sens tego wydarzenia. Ja wiem, że obecna władza będzie kwestionować to orzeczenie jak tylko się da. Zresztą reakcja Beaty Szydło była natychmiastowa i jak można się było spodziewać, bardzo przeciwna. Jednak tutaj nie ma nad czym dyskutować. Żyjemy w państwie prawa a nad tym prawem czuwa właśnie TK. Jeżeli TK kwestionuje ustawę to jest to wyrok święty. Skoro władza przeciwstawia się prawu to od tego momentu jesteśmy świadkami rozwoju totalitaryzmu w Polsce. Takie postępowanie daje obywatelom do zrozumienia, że prawa szanować nie muszą. Po co mają to robić, skoro nawet najważniejsi w państwie jawnie dopuszczają się zdeptania kodeksu postępowania? Bardzo proszę nie utożsamiać mnie z KOD'em. To dla mnie organizacja, która powstała na zlecenie opozycji i nie chce być utożsamiany z tymi ludźmi. Co do Komisji Weneckiej. Tutaj uważam, że absurdem jest wysłuchiwanie opinii ludzi spoza Polski. Nie dajmy sobie wmówić, że Polacy są tak beznadziejni, że nie potrafią załatwić swoich wewnętrznych spraw. To swojego rodzaju podważanie suwerenności RP. Unia winna zająć się gospodarką i problemem imigrantów, a nie tym co dzieje się w naszym kraju! Za mało mówimy o rozwoju i technologii, a za dużo głupot zaprząta głowy polityków i redaktorów komercyjnych mediów.
środa, 23 grudnia 2015
Wesołych Świąt!
Trzeci sektor, jarmark poselski, Kukiz i Lis
Wczorajsze głosowanie dotyczące nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym to żenujący jarmark. Posłowie przekrzykiwali się ripostami. Całość tego cyrku skończyła się pisowskimi okrzykami "demokracja", a ustawa została przegłosowana. Postawa zarówno władzy jaki i opozycji karygodna. Skandowane hasła "precz z komuną", nienawistne pytania pozostawione bez odpowiedzi. A szczytem wszystkiego jest zachowanie posłów .Nowoczesnej. Od samego początku partia ta nie złożyła ani jednego projektu ustaw. To przecież ich praca! Za to w jednym są najlepsi. Ponad 120 wniosków i przerwy w obradach. To skandaliczny rekord. Wstyd posłowie i za komisję ustawodawczą, która działała jak w państwach totalitarnych i za wszystkie czytania i głosowania nad poprawkami. Polska polityka jeszcze nigdy nie stała na tak niskim poziomie!
Obserwatorzy
O mnie
- Luźno o Polityce
- Młody, energiczny student z własnym i często kontrowersyjnym zdaniem. Idealista, ale też człowiek wrażliwy, z jednej strony kochający zwierzęta z drugiej pasjonujący się technologią i rozwojem świata.